Plejada gwiazd rocka i metalu na Festiwalu High Voltage!
2010-07-28

24 i 25 lipca na Victoria Park w Londynie odbył się festiwal muzyczny High Voltage Festival. Sceny przepełnione były wzmacniaczami Marshalla, z których korzystało mnóstwo wyśmienitych artystów. Aż trudno uwierzyć, że w jednym miejscu zgromadziono aż tyle kultowych formacji. Można było usłyszeć tam zespoły reprezentujące różne gatunki muzyczne, od The Answer, przez Quireboys, Saxon, Cathedral, Foreigner, Black Label Society po Gary'ego Moore'a, Joe'a Bonamassę, czy niezniszczalnych przyjaciół Marshalla - ZZ Top, którzy zaopatrzyli się ostatnio w dwa nowiutkie komba Class5!
Festiwal posiadał kilka scen podzielonych ze względu na gatunki muzyczne. Mowa tu o klasycznym rocku, metalu oraz muzyce progresywnej. W sobotę można było zobaczyć i usłyszeć Gary'ego Moore'a, czy oddającą hołd zmarłemu niedawno Ronniemu Jamesowi Dio, słynną formację Heaven and Hell, która oficjalnie po raz ostatni wystąpiła na scenie. Zakk Wylde i chłopaki z Black Label Society po prostu roznieśli scenę metalową, stojąc tuż przed ścianą nowiutkich Marshalli składającą się z 24 kolumn oraz ponad 20 głów gitarowych. Scena wyglądała po prostu niesamowicie, a Zakk i spółka zapewnili swoim fanom (i nie tylko) upakowanym ciasno pod sceną, rewelacyjny i pełen energii koncert. Od razu po nim, wiele osób ruszyło w stronę głównej sceny, gdzie do występu szykował się już jeden z najwspanialszych zespołów rockowych na świecie, ZZ Top. Panowie z ZZ Top udowodnili tego sobotniego wieczoru, że wciąż „dają radę”! Zapewnili widowni wycieczkę po wszystkich największych rockowych klasykach, które powstały w przeciągu ostatnich 40 lat.
Niedziela zaczęła się na głównej scenie koncertem The Quireboys, który zapowiadał kolejny pełen wyśmienitej muzyki dzień festiwalu. Joe Bonamassa, który występował popołudniu zapewnił widowni jeden z najlepszych koncertów całego weekendu. Ten niesamowicie utalentowany gitarzysta otrzymał niedawno nagrodę 'Breakthrough Artist Of The Year' podczas plebiscytu magazynu Classic Rock. Formacja Uriah Heep z byłym gitarzystą Whitesnake - Micky'em Moodym w składzie, wystąpiła na scenie progresywnej. Można było usłyszeć wszystkie utwory z ich klasycznego albumu 'Demons And Wizards'. Niedzielnego wieczoru najwięcej słuchaczy zgromadziło się na koncercie Emerson Lake and Palmer. Był to bowiem ich pierwszy koncert od 15 lat. Członkowie grupy zeszli się specjalnie na ten koncert, aby w ten sposób celebrować swoje 40-lecie. Czy można życzyć sobie lepszego zamknięcia festiwalu?

Black Label Society

Joe Bonamassa

Billy Gibbons

The Answer

Gary Moore

Zobacz również

Następny news Poprzedni news